Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Catrice. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Catrice. Pokaż wszystkie posty

środa, 4 czerwca 2014

Łapki

Ostatnio naszło mnie na szarość na paznokciach. Jednak sam kolor byłby dla mnie zbyt nudny, także postanowiłam przyozdobić go śladami łapek. Całość zajęła mi dosłownie chwilę, a ja jestem bardzo zadowolona z efektu, mimo, że to tylko kropki :) Jako tło posłużył mi lakier Catrice 280 London's Weather Forecast - jest to szary kolor z drobnym jaśniutkim shimmerem, który niestety znika po nałożeniu topcoatu. Ładnie kryje przy dwóch warstwach, nie smuży, nie ma z nim żadnych problemów. Kropeczki robiłam czarnym lakierem z Golden Rose Rich Color nr 35. Całość przykryłam Seche Vite. Niestety strasznie mnie denerwował blask, gdyż nie było widać dokładnie łapek... no cóż :) Wybaczcie za moje brzydkie skórki.

W świetle dziennym:

Pozdrawiam:)

czwartek, 17 kwietnia 2014

Catrice #11 Miss Piggy's BF

Właśnie sobie uświadomiłam, że już minęła połowa miesiąca, a ja dodałam tylko jeden post... więc czas teraz na drugi :)
Tym razem jest to jasna zieleń, która pięknie połyskuje. Kryje przy dwóch warstwach, nawet przy jednej, lecz kolor jak dla mnie był za mało wyrazisty. Schnie szybko, nie ma problemów z nakładaniem, pędzelek jest szeroki, ścięty na półokrągło. Trwałości nie sprawdzałam, bo raczej nie nosiłam go samego, gdyż za zielenią nie przepadam :)

W świetle dziennym:





Pozdrawiam:))


sobota, 22 marca 2014

Truskawkowe paznokcie

Z okazji wczorajszego dnia wiosny i pożeranych przeze mnie truskawek naszło mnie żeby zrobić coś innego na paznokciach. Zawsze ograniczam się po prostu do jednego koloru, ewentualnie jakiś topper. Jestem totalnie zielona w malowaniu czegokolwiek na paznokciach, więc się nie śmiejcie :) 
Najpierw nałożyłam czerwony lakier z GR Rich Color numer 24, na to zmalowałam zielone listki lakierem Catrice 11 Miss Piggy's BF. Później zrobiłam żółte kropeczki Adosem nr 661, które miały być paseczkami, ale wyszło jak wyszło :P Na koniec przykryłam Seche Vite.
Muszę przyznać, że jest to najbardziej wymagająca rzecz na moich paznokciach jaką kiedykolwiek zrobiłam...  i jestem z tego dumna, mimo, iż wyglądem nie grzeszy :D

Na zdjęciach bez topu.
W świetle dziennym:







W słońcu:





Pozdrawiam! :-)