środa, 30 kwietnia 2014

Lemax i kropki

Ostatnio naszło mnie, żeby odgrzebać z szuflady fioletowego Lemaxa (tradycyjnie bez numerka czy nazwy) ze złotą poświatą, którą widać pod odpowiednim kątem. Pozostawia widoczne ślady pociągnięcia pędzelka. Trzeba nakładać go szybko, najlepiej przy trzech pociągnięciach, kryje przy dwóch warstwach. Schnięcie w normie.
Z racji, że średnio podobał mi się solo postanowiłam pokryć go Seche Vite, który zniwelował lekko pociągnięcia pędzelkiem i dodać czarne kropki. Moim zdaniem wyszło nawet nieźle;)

W świetle dziennym:







Pozdrawiam:)

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Lemax - żółty marmurek

W mojej skromnej kolekcji lakierów pojawiły się ostatnio dwa lemaxowe marmurki, dzisiaj pokażę Wam tylko jednego z nich. Niestety nie było neonowych, ale miejmy nadzieję, że i te pojawią się w moim ulubionym sklepie :) 
Lakier kryje przy 2 lub 3 warstwach - na zdjęciach widzicie 3, lecz 2 były również w porządku, jeśli nałożyło się równomiernie :) Schnie w miarę szybko, ale z utwardzeniem trochę gorzej. Nakłada się sprawnie, żadnych problemów. W wersji z 2 warstwami nosiłam go przez około 4 dni - zero odprysków (jedynie kiedy paznokieć mi się troszkę rozdwoił), jestem pod wrażeniem :)
Zdecydowałam się w końcu zmienić kształt paznokci. Jeszcze boki nie są do końca równe, ale to tylko kwestia czasu... :)

W świetle dziennym:









Pozdrawiam, wszystkiego dobrego po świętach :)

czwartek, 17 kwietnia 2014

Catrice #11 Miss Piggy's BF

Właśnie sobie uświadomiłam, że już minęła połowa miesiąca, a ja dodałam tylko jeden post... więc czas teraz na drugi :)
Tym razem jest to jasna zieleń, która pięknie połyskuje. Kryje przy dwóch warstwach, nawet przy jednej, lecz kolor jak dla mnie był za mało wyrazisty. Schnie szybko, nie ma problemów z nakładaniem, pędzelek jest szeroki, ścięty na półokrągło. Trwałości nie sprawdzałam, bo raczej nie nosiłam go samego, gdyż za zielenią nie przepadam :)

W świetle dziennym:





Pozdrawiam:))


czwartek, 10 kwietnia 2014

Ados #661

Z racji, iż jestem strasznym leniwcem dopiero dzisiaj zachciało mi się poprawić zdjęcia i je wrzucić. Trochę czasu minęło od poprzedniego posta, no trudno :P
Ados #661 jest to zwykły krem o żółtym odcieniu. Kryje kiepsko, bo przy trzeciej warstwie nadal widać prześwity (na palcu wskazującym), więc postanowiłam pomalować go na białą bazę - wtedy wystarczyły 2 warstwy (reszta paluchów). Nakłada się go w porządku, posiada cienki pędzelek, schnie w normie. Trwałości nie sprawdzałam ;)

Dzisiaj pobuszowałam w moich małych sklepikach i znalazłam dwa marmurkowe lemaxy... niestety nie neonowe :P

W świetle dziennym: